Film stylizowany na dokument opowiada o losach Obcych
docierających na Ziemię w 1982 r. Ich statek zawisa nad Johannesburgiem, a po jego opuszczeniu przybysze zostają zamknięci w getcie w „Dystrykcie 9„. Ze względu na swój wygląd są pogardliwie nazywani Krewetami i uznawani za niżej rozwinięty gatunek. Prawie 3 dekady później ludzcy mieszkańcy miasta postanawiają rozwiązać problem niechcianych gości przymusowo przenosząc ich do nowego obozu. Dowodzący akcją Wikus Van De Merwe będzie musiał zrewidować swoje poglądy o kosmitach.
Za pierwszym razem oglądałam z zapartym tchem, a za drugim już bez takiego zaskoczenia, ale nadal z dużym zainteresowaniem, zwłaszcza że to bardziej dramat o zabarwieniu socjologicznym – obcość międzyplanetarna tylko uwypukla problem. Nie bez kozery alien w j. angielskim oznacza także nielegalnego imigranta…